Gleiwitzer - Beuthener - Tarnowitzer Heimatblatt
Tłumaczenie
Więcej informacji
Tłumaczenie na język polski zostało wykonane automatycznie za pomocą sztucznej inteligencji. W związku z tym, mogą występować błędy w tłumaczeniu. Tłumaczenie dotyczy tylko i wyłącznie części tekstu, która zawiera słowa kluczowe.
Wspomnienia Marii Glatter-Baron która przeprowadziła się z Nieborowic do Chorzowa w wieku 9 lat.
Krótki fragment tłumaczenia dotyczący Pilchowic i sentymentów związanych z Nieborowicami:
W swoim bezinteresownym sposobie bycia był jednak szczęśliwy z powodu nieograniczonej radości mojej matki, która jako dziecko z Dolnego Śląska, wychowane w mieście, nie potrafiła się odnaleźć w górnośląskim życiu wiejskim.
Wiele lat już minęło, a jednak tamte dni są w mojej pamięci tak żywe jak dawniej. Widzę siebie, gdy nadeszła godzina pożegnania, jak stoję w kącie naszego wielkiego, wspaniałego ogrodu i płaczę gorzko. Kwiaty, drzewa, wszystkie miejsca, z którymi wiązało się tyle dziecięcych radości, miały zostać opuszczone. Las wokół, ze swoim baśniowym czarem, nie miał mi już szeptać opowieści o elfach i wróżkach, skrzatach i czarodziejach. Co mnie czekało tam, w „innym Górnym Śląsku”, jak często nazywano ten region przemysłowy? W każdym razie wyobrażałem sobie raczej ponure obrazy. Aby otrzeć moje łzy, mama opisywała nasze nowe życie w najpiękniejszych barwach. Nie musiałem już — jak to od pół roku było konieczne — wstawać wcześnie, o szóstej, by jechać dziewięć kilometrów do szkoły w Gliwicach. Znów mógłbym być z moim bratem, który był już na emeryturze w mieście, a którego bardzo mi brakowało. Nasze nowe mieszkanie miałoby być o wiele piękniejsze i przede wszystkim oświetlone elektrycznie. Uciążliwa droga przez las do targowiska w Pilchowicach po codzienne zakupy miała zniknąć. W Królewskiej Hucie (red. Chorzów) mieszkał kupiec w naszym domu, który mógłby oferować wszelkie możliwe wspaniałości, w przeciwieństwie do prostego sklepikarza w Pilchowicach. Krótko mówiąc: miałoby to być jak w raju.
Mama z pewnością nie przesadzała. Udogodnienia życia miejskiego umiałem już wtedy docenić. Ale głęboko w moim wnętrzu żyło tęskne pragnienie powrotu do miejsca mojego wczesnego dzieciństwa. Ten czas uczynił ze mnie małego poetę, a wiersze, które pisałem o moich ukochanych Niebrowicach (Neubersdorf), choć może nie dobre, były z pewnością głęboko odczuwane.
Tekst źródłowy
Więcej informacji
Tekst źródłowy nie należy do najłatwiejszych do czytania ze względu na fakt, iż jest to tekst zeskanowany z oryginalnego dokumentu. Nie jest to tekst "przepisany", lecz "przeczytany" przez system OCR. Co za tym idzie, mogą występować błędy w tekście i "dziwne" znaki.
Hoffmann in München: „...Einen be- trächtlichen Anteil am Erfolg des Abends hatte allerdings die großartige Therese Giehse, die den Dialogen hinreißende Kraft verlieh und der Gestalt der Mutter glut- volles Leben gab.“ Somit schließe ich mein Erinnerungsblatt vom Gleiwitzer Stadttheater. . ‚YManderer zwilhen zwei YIelten“ Noch nicht neun Jahre war ich alt, als ich den ersten großen Schmerz meines Le- bens erfuhr. Es hieß Abschied nehmen von meinem geliebten oberschlesischen Dörf- lein, in dessen Schulhause ich geboren wurde, Es lag an der Kleinbahnstrecke zwischen Gleiwitz und Ratibor. So be- glückt meine Eltern damals waren, daß wir nun in die große Industriestadt Königs- hütte übersiedeln sollten, so sehr betrübte mich. Freilich konnte ich mich des Ein- drucks nicht erwehren, daß Vater die Ver- setzung, die er wegen der Ausbildung Sei- ner beiden Kinder beantragt hatte, nicht nur mit einem heiteren, sondern auch mit einem nassen Auge begrüßte. Zu sehr war ar mit dem kleinen Dorfe verwachsen, des- sen Jugend er zwanzig Jahre hindurch un- terrichtet hatte und dessen Bewohnern .er immer ein treuer Helfer und Berater war. A, in + Die Schule (Rückansicht) in Neubersdorf (Nieborowitz), Kreis Gleiwitz